blog prozdrowotny (można kliknąć, a na to MOJE nie można brać np. Doppelherza, bo 🙈 Murzyni 🙈)

sobota, 18 maja 2024

🚀A zamiast Oppenhaimera (widziałem) recenzja Dunkierki (2017)...



Film "Dunkierka" Christophera Nolana to epicka opowieść o prawdziwych wydarzeniach, rozgrywających się na plażach tytułowej Dunkierki w czasach drugiej wojny światowej, gdy mieliśmy do czynienia z ewakuacją brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego i wojsk francuskich między 26 maja i 3 czerwca 1940 roku, znanej pod kryptonimem "Dynamo". Do ewakuacji wykorzystano wszystkie dostępne w porcie rodzaje statków i łodzi, pozostawiając na francuskim brzegu ogromne ilości sprzętu wojskowego (2 tys. dział, 500 tys. ton wyposażenia) oraz około 40 tysięcy francuskich żołnierzy. Ewakuowano 338 226 brytyjskich i francuskich żołnierzy. Brytyjska i francuska flota straciły około 300 statków różnego typu. Ewakuacja była możliwa dzięki temu, że niemieckie wojska lądowe otrzymały rozkaz zatrzymania natarcia.



Niszczyciel Burrasque tonący pod Dunkierką w trakcie operacji „Dynamo”(autentyczne zdjęcie historyczne).





Plaża Dunkierki po ewakuacji wojsk alianckich (autentyczne zdjęcie historyczne).



Film przedstawia tę historię od strony zwykłych żołnierzy alianckich (przede wszystkim brytyjskich) którzy to właśnie są głównymi bohaterami tego filmu. Pokazuje on ich dramaty i walkę o przetrwanie, podczas ewakuacji, gdy byli zdani na łaskę rządu brytyjskiego, który, z powodu braku dostępnych okrętów chciał ewakuować (według słów i początkowych planów Churchilla) tylko około 30 - 45 tysięcy z 400 tysięcy obecnych na plażach Dunkierki. Aby umożliwić ewakuację całego korpusu ekspedycyjnego, zaplanowano użycie do tego celu również cywilnych, zarekwirowanych łodzi, które miały przewieść żołnierzy bezpiecznie z francuskiego brzegu do Anglii. Postanowiono, że siły te (zarówno brytyjskie jak i francuskie), będą później potrzebne w dalszej walce z nazistami. Tak więc w historii tej mamy również do czynienia z cywilami angielskimi, którzy poprzez swój wkład w wojnę udowodnili swoje zaangażowanie w działania wojenne.  





"Dunkierka" to film nie epatujący samą treścią, ale raczej formą i przekazem, który jest widoczny na każdym kroku tego dzieła. Dlatego polecam go każdemu obeznanemu z tematem drugiej wojny światowej miłośnikowi historii, który na własne oczy chce zobaczyć zarówno realia tych czasów,  jak i poczuć zaangażowanie żołnierzy i społeczeństwa w realia wojny.



🚀

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A tu trochę kultury...