Kiedyś istniała pewna Saga...
Książki z cyklu Kroniki Diuny | Lubimyczytać.pl (lubimyczytac.pl)
Na szczęście jeszcze nikt nigdy nie przeczytał jej do końca... Saga cała bowiem to nie tylko losy Paula, ale i jego syna i całego rodu... A generalnie to historia tylko i wyłącznie jednego człowieka i jest ona opisana w
>spoiler alert<
dwóch (i pół) pierwszych częściach książki... A jest to historia dość zagmatwana i w swoim dublowaniu opowieści dość wtórna... A główny bohater (czyli Paul) to jednak postać z krwi i kości i zasługuje jako taki na największą (i zasłużoną) uwagę... Wrażenie robi na mnie tylko nieco Kapitularz Diuny ze swoim objaśnieniem wydarzeń poprzedzających oryginalną książkę... Ale skupmy się na konkretach... A jest na czym skupiać się jeśli chodzi o film Denisa Villeneuve'a. Bo wrażenie robi już sama scena otwierająca film, gdy Harkonneni pną się w swoich skafandrach po pionowej ścianie skalnej na spotkanie z odziałem Freemenów w rytm nastrojowej muzyki... Nie ma w tym filmie zbyt wielu takich scen, robionych z tak dużym rozmachem, ale i tak całość jest go pełna i widać tu wielką hollywoodzką produkcję...
Główny bohater w wraz z Chani zostali przeze mnie opisani mniej więcej w recenzji części pierwszej...
W drugiej części dodatkowo zwraca na siebie uwagę Feyd Harkonnen (Austin Buttler) i Stilgar (Javier Bardem) którzy zostali zagrani dość brawurowo... Nie ustępuje im Lady Jessica (Rebbecka Fergusson) czy Gurney Halleck (Josh Brollin)... W stosunku do części pierwszej to znaczny postęp od strony aktorskiej... A całość jako majstersztyk finalizuje ze swoją oszczędną grą Padyszach Imperator, czyli Christpher Walken... Zmaganiach dwóch (a nawet trzech) rodów ukazane w filmie są dość plastyczne i krwiste, nie przynudzają swoją treścią i budują atmosferę na tyle sprawnie, że seans w kinie mija szybko i bezstresowo, za to z dużym napięciem... a hollywoodzki finał to już klasyka... Ciekawi mnie czy powstaną ekranizacje następnych części, na czele z Mesjaszem Diuny...
Trailer:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz