blog prozdrowotny (można kliknąć, a na to MOJE nie można brać np. Doppelherza, bo 🙈 Murzyni 🙈)

poniedziałek, 5 czerwca 2023

Faullout (1997)



Fallout studia Black Isle to postapokaliptyczna gra RPG której akcja ma miejsce w Kalifornii po ataku atomowym, który dotknął Stany Zjednoczone. Zapoczątkowała ona całą serię gier, o której jednak nie mam tak dobrego zdania jak o ich protoplaście. Jak na dobre postapo mamy tu do czynienia z rozgrywką prowadzoną zarówno na bezkresnych pustkowiach, jak i w miastach które prawdziwymi miastami są już jednak tylko z nazwy ponieważ wszędzie - również na nich - odcisnął swoje piętno kataklizm, którego skutki obserwujemy wszędzie dookoła. Różnorodne lokacje które odwiedzamy zasiedlają nietypowe często charaktery, które są niejako cechą charakterystyczną serii.  Warto też wspomnieć, że twórcy Fallouta inspirowali się w dosyć poważnym stopniu grami takimi jak "Wasteland", oraz w nieco luźniejszy filmami takimi jak "Mad Max", a w grze przyjdzie nam również założyć chociażby jednorękawową kurtkę łudząco podobną do tej noszonej przez Mela Gibsona w przytoczonym powyżej filmie.




W grze opierać się będziemy na systemie umiejętności SPECIAL który zakłada erpegowy podział naszej postaci na atrybuty (standard w systemach RPG), cechy będące niejako atutami (które również przyjdzie nam zdobywać w trakcie gry) startowymi o znaczeniu zarówno pozytywnym jak i negatywnym, oraz umiejętności które można z kolei podnosić w sposób procentowy w trakcie rozgrywki. W walce zarówno z różnymi bandami pozostałymi po kataklizmie, jak i napromieniowanymi i zmutowanymi zwierzętami i stworzeniami pomaga nam różnorodny arsenał zarówno futurystycznych, jak i znanych nam współcześnie rodzajów broni, których użyć nam będzie nie raz dane. Całość uprzyjemni nam wygodne menu ekwipunku. Wszystkie te cechy sprawiają, że w grę gra się naprawdę przyjemnie i bez większych uciążliwości. Jedynym mankamentem o którym warto by było tutaj wspomnieć jest klinowanie się postaci wspomagających (a te również będą dołączały się do naszej drużyny w trakcie rozgrywki) w wąskich przejściach na co niekiedy jedynym wyjściem jest wczytanie stanu gry.

Intro gry:


Podsumowując polecam Fallouta każdemu fanowi poważnego postapo (czego moim zdaniem nieco brakowało w jego kontynuacji), wszyscy miłośnicy "Mad Maxów" czy takich filmów jak "Księga ocalenia " na pewno będą zadowoleni.

A tu trochę kultury...